Czy ja wiem, pisałem na jakiejś klawiaturce w sklepie na S, albo tym w którym nie lubią idiotów, była mniej więcej podobnego rozmiaru, też niebieskozębna i nie cierpiałem jakoś bardzo. Problem pojawia się przy dłuższym pisaniu. Ale na dwoje babka wróżyła, albo będzie męczące, albo można będzie się do tej klawiatury przyzwyczaić. Jest też trzecia możliwość, początkowo będzie męczące a później już się człowiek przyzwyczai.
Jeżeli nie będzie założonej folii, to ekran prędzej czy później się porysuje, ponieważ klawiatura pewnie nie jest gumowana
O tym początkowo nie pomyślałem. Faktycznie, klawiatura gumowa nie jest, w dodatku, mam wrażenie, że tworzywo jest tanie i jednocześnie należy do tej rodziny tworzyw, które są jednocześnie tanie i w dziwny sposób, twarde... Nie lubię folii na ekranach więc mam problem.
Ale, jako, że kasa mi się trochę po kościach rozeszła, mam jeszcze trochę czasu na przenalizowanie sytuacji...
Co mnie trochę zniechęca w tej klawiaturce to te "klipsy, zatrzaski" dzięki którym, po złożeniu klawiatura trzyma się tabletu... Nie wiem czy one nie będą powodowały rys po bokach obudowy. Bo ta obudowa, mam wrażenie, do najmocniejszych nie należy...
No ale zobaczymy. Ja muszę jeszcze pomyśleć. Jeśli kupię to może zrobię minirecenzję 😉
Dzięki za te kilka odpowiedzi, a jeśli ktoś używa takiej klawiatury niech coś o niej napisze 😉