tak masz rację ale jest jedno ale.. a może i kilka
😉
mówimy o 2ch takich samych matrycach (różnica w wielkości jest nieznaczna).
mówimy o dwóch takich samych urządzeniach (telefon).
i raczej obiektywu nie ma żaden z nich. wyrównany raczej poziom.
ja najczęściej powiększam myjnie samochodową i patrzę na napisy.
im lepszy, bardziej czytelny tym lepszy aparat w telefonie. oczywiście tak w skrócie.
przejrzałem wiele dostępnych zdjęć z obu telefonów. dlatego mnie tak bardzo zdziwiło to porównanie.
oczywiście jestem mile zaskoczony i chciałbym, żeby okazał się ten test prawdą.
HTC bardziej mi się podoba choć w S4 podoba mi sie funkcja podwójnego zdjęcia z wykorzystaniem dwóch kamer przedniej i tylnej.
Matryca w telefonie - oczywiście, że taka sama, taka sama maciupka, więc upychanie w nią milinów pikseli nie na wiele się zda. Jak już, to dajmy więcej pikseli na większej matrycy, bo wtedy ma to wymierny wpływ, ale też za wiele tych pikseli nie musi być.
Obiektyw w telefonie - oczywiście, że te obiektywy są raczej mizerne w porównaniu do tych typowo fotograficznych. Ale jednak ten z One aż tak nie obetnie rozdzielczości, gdyż nie jest ona tak napompowana, chociaż też ciut tam obetnie.
Powiększanie napisów - może być mylące. Algorytmy oprogramowania bardzo łatwo poradzą sobie z literkami, bo te zawsze wyglądają tak samo, czy na zdjęciu czy namalowane. Problem może się pojawić, gdy focimy dajmy na to trawę, albo jakąś ciekawą fakturę. Wtedy wbrew pozorom, mniej pikseli może nam dać lepszą (w sensie bliższą oryginału) szczegółowość. Łatwo to sprawdzić, robiąc odbitkę wielkości 30x40 cm. Oczywiście obie będą kiepskie, jednak ta z One będzie bardziej realistyczna, bardziej będzie wyglądała na zdjęcie. Oczywiście mówię tu o maksymalnym powiększeniu góra 100%, powyżej wyjdą braki rozdzielczości, tak że robienie wycinków ze zdjęcia nie wchodzi w grę. Zresztą wycinki z S4 też nie powalą jakością, będą co najwyżej bardziej wygładzone, ale na pewno nie bardziej szczegółowe. Ale umówmy się - telefony komórkowe to nie jest sprzęt do robienia cropów ani makro.
Cała ta historia z ultrapikselami ma dać jedno - lepsze zdjęcia przy gorszym świetle. Foty w dobrych warunkach, wyjdą czy to z S4 czy to One bardzo porównywalnie*, oglądane na TV będą bardzo podobne, czyli jak to foty z telefonu.
*oczywiście tylko wtedy, gdy nie będziemy ich nadmiernie powiększać 😉