Mam taki oto dziwny objaw. Notka ma od prawie 20 miesięcy. Czyli jeszcze ma 2 miesiące gwarancji.
Jakieś dwa miesiące temu wgrałem mu nowy zrootowany kernel (tylko) dla wersji XXLSZ w/g https://forum.android.com.pl/topic/108915-wgrywanie-softu-za-pomocae-odina/ . Skasowałem też trójkącik. Sprzęt działał bardzo dobrze bez większych problemów poza jednym czy dwoma zawieszkami i to tuż po wgraniu nowego softu. Później żadnych problemów nie było.
Od kilku tygodni niestety stan naładowania baterii strasznie skacze. tzn pokazuje 40% a kilka minut później 2% po czym po ręcznym resecie znów pokazuje 40% itp. Generalnie rozładowuje się bardzo szybko. Kilka godzin z niewielkim użytkowaniem i padaczka do zera.
Kilka dni temu pojawił się dziwniejszy objaw. Ekran zaczyna czasem migotać tzn przelatują przez niego pasy tak jakby miał zakłócenia. Po chwili wszystko znika i jest ok. Dziś jednak po takim objawie telefon zaczął się zawieszać i musiałem go resetować. Po restarcie nie widział karty SIM nie miał poprawnej godziny stan barerii 2% itp... dopiero po kilku restartach i wyjęciu/włożeniu baterii sprzęt zadziałał poprawnie.
Podłączyłem go pod ładowarkę i w ciągu godziny bateria z 5% skoczyła do 90% naładowania. To raczej nie jest poprawny objaw ładowania.
Teraz pytanie czy padająca bateria może dać taki objaw jak migotanie ekranu i chwilową utratę ustawień godziny czy brak rozpoznania karty SIM ? Czy możne to problem wgranego softu. Dodam ze sprzęt miał 3 miesiące temu wymieniony wyświetlacz na nowy gdyż nie przeszedł crash-testu :PP
Gdzie szukać przyczyny ? Może ktoś miał coś podobnego ?
Notatka od Moderatora:
GRIZZLY1
Był podobny temat. Przeniosłem. Następnym razem użyj wyszukiwarki lub przejrzyj dział pomocy technicznej bo od tego typu problemów ona jest.