To akurat Ci się chwali, że nie kupiłbyś telefonu bez gwarancji - tyle, że papier (ewentualnie tutaj powinno być strona internetowa) przyjmie wszystko - to, że ktoś coś sobie napisze to niekoniecznie ma jakieś znaczenie. Papiery muszą być i z vat marżą serwis nic nie naprawi - chyba, że wyśle się do komisu a potem komis do serwisu z pierwotną fakturą.
Powinieneś się też cieszyć, że dostałeś od nich fakture którą oni muszą zostawić u siebie, żeby rozliczyć się ze skarbówką -. Jeśli Ci ją oddali to oznacza, że albo są takimi jełopami, że teraz zapłacą podatek od całej kwoty albo nie zapłaca go wcale (na co w pewnym momencie żadna firma sobie nie pozwoli bo jest mocna konkurencja które chętnie "uprzejmie doniesie"). Nie wydaje mi się, że zaryzykują tak dla każdego (widocznie masz u nich chody skoro dali Ci dowód zakupu inny niż w swoim regulaminie).
A hasła typu sklep, komis nic nie znaczą - takich jest mnóstwo. Nie podam Ci gdzie są takie ceny bo pisałem, że nie chodzi mi o komisu u Janka Dzbanka - tylko o firmy które skupują hurtowo. Janek Dzbanek zawsze da cene z du*y bo musi zarobić na sztukach - jeśli ja zaniose 10 sztuk do hurtownika to dostane 1730/szt bo może on zarobi nie 500 jak Janek a 50 ale za to na ogromnej ilości.
Każdy komis to to samo co lombard tyle, że nie przyniesiesz im starej wiertarki i tym podobnego złomu. Ci skupili się na telefonach więc to taki lombard selektywny 🙂