Jednak ma coś do rzeczy - napięcie też trzeba dopasować do napięcia baterii - i jeśli w tablecie nie ma wbudowanej odpowiedniej przetwornicy podwyższajacej napięcie to w ogóle nie ma szans na naładowanie go z napięcia niższego niż napięcie baterii.
Jeżeli w tablecie będzie przetwornica podnosząca napięcie to problemem jest wydajność prądowa źródła zasilajacego - bo prąd wejściowy przetwornicy będzie znacznie większy od jej prędu wyjściowego (w idealnym przypadku przetwornicy o 100% sprawności iloczyn napiecia i prądu na wejściu bedzie równy iloczynowi napiecia i pradu na wyjsciu - rzeczywista przetwornica zawsze ma mniejszą sprawność i iloczyn napiecia i prądu na wejściu musi byc większy).
Zatem w przypadku koniecznosci podniesienia pzrez pzretwornicę napięcia z 5 do 7.5V prąd wejściowy będzie co najmniej 1.5x większy od prądu ładowania - czyli przy maksymalnym dopuszczalnym prądzie portu USB 2.0 równym 500mA akumulator w tablecie można by teoretycznie ładować prądem ok. 330mA - zatem czas pełnego naładowania akumulatora o pojemnosci 10000mAh wyniósłby kilkadziesiąt godzin. W przypadku USB 3.0 można z portu pobrać większy prąd - 900mA, ale nadal czas ładowania byłby nieprzyzwoicie długi. Nic więc dziwnego, ze producent tableta zrezygnował z możliwości ładowania pzrez USB i zastosował dedykowaną ładowarkę o wyższym napięciu.