Udało mi się uzyskać 1,42A przy 5,13V czyli 7,33W co wystarcza przy przeglądaniu internetu itp, ale kiedy gram np. w League of Legends, czy odpalę film w 720p na YT, to już niestety laptop pochłania więcej niż 7,33W i bateria zaczyna się rozładowywać.
Moje tymczasowe rozwiązanie to:
PIN 1 +
PIN 2,3 zwarte / nie mają znaczenia
PIN 5 -
i uwaga! co ciekawe, teoretycznie powinienem połączyć pin 4 z 5 przez rezystor 20kOhm, ale okazuje się, że bez rezystora da się uzyskać właśnie moje 1,42A. Jest jeszcze jeden haczyk i dziwaczna sprawa.
Mianowicie zastosowanie mojego rozwiązania da wynik tylko 0,45A, chyba, że PIN 4 zewrzemy z 5 dopiero gdy wtyk jest już w gnieździe tabletu (oczywiście przy podłączonej ładowarce). U mnie nie ładuje 1,42A jeśli kabel podłączam od razu ze złączonymi pinami.
Zrobiłem kabel tak, że kawałeczek żyły od masy (GND - pin 5) wystaje z izolacji, a oddzielna żyła od ID (pin 4) jest wyprowadzona poza całą resztę i zakończona krokodylkiem. I tak za każdym razem po włączeniu windowsa odłączam i podłączam krokodylka do masy.
Najśmieszniejsze jest to, że 1,42 ładuje tylko, gdy tablet jest włączony 😛 Po wyłączeniu jest znowu 0,45A, także bardziej opłaca się mieć włączonego i w trybie uśpienia...
Zdaje się, że znalazłem już rozwiązanie dla tego problemu i jak tylko je przetestuję, to się nim z wami podzielę. Zarówno to rozwiązanie jak i właśnie przeze mnie omówione działają na wszystkich ładowarkach - jeśli ładowarka ma <1,5A to oczywiście wykorzystywany jest jej max natężenie.
Co do stosowania prób z zasilaczem laboratoryjnym to niestety raczej nic nie dadzą bez zastosowania rezystora. Najprawdopodobniej szczegół tkwi w konkretnym rezystorze - typu SMD. Ja próbowałem tylko z metalizowanym. Okazuje się jednak, że znalazłem osobę, która zrobiła własny kabel, który wyciska max z ładowarki Asusa i zastosowała ona właśnie SMD.