Hejka,
piszę do was z prośbą w sprawie, którą dosyć olałem.
W skrócie - miałem HTC ONE V i w międzyczasie padłem ofiarą przestępstwa internetowego. Zrobiłem backup SMSów wewnętrznym programem od HTC, m.in. rozmową tej osoby. Na nowym telefonie(nie od HTC) nie mogłem tego otworzyć i machnąłem ręką. Sprawę mam, niestety z bezskutecznym zakończeniem, lecz cały czas jest to do rozwiązania.
Tak więc byłby ktoś skłonny zgłosić się do mnie, otworzyłby plik(w Windowsie nie ma rozwinięcia) i skopiował wiadomości w "bardziej ludzkim" formacie(chodzi mi tutaj o jeden szczególny numer). Wiem, iż prośba jest nietypowa i zrobię komuś chaos ze starszymi wiadomościami(backup mam z 10go stycznia 2013 roku), lecz pomógłby mi odzyskać trochę grosza. Chodzi tutaj o sprawę z Janem N. który ponaciągał trochę ludzi, w tym mnie.
Z góry przepraszam jeśli napisałem w złym temacie. Jednakże uznałem ten temat za najbardziej trafny.
Pozdrawiam