Ja zamiast zasięgnąć informacji co do serwisu, po prostu poszedłem do Play, który wysłał One'a żony do Regenersis. Usterka ekranu - pojedyncze pęknięcie bez widocznego uderzenia. Telefon poza tym działał, ale pan serwisant najwyraźniej uznał, że jest inaczej. A oto, jaką wycenę mi zaproponowano:
Us1 Usługa serwisowa
35H00207-01M Bateria 2300mAh
36H01916-00M zam. 36H01930-00M; Speaker,,EAS1S189B
36H01922-00M Wibracja
36H01929-00M Podklejka (Dbass)
51H20523-00M Taśma FPC
51H20524-00M Włącznik (Power)
76H0A068-00M Podklejka dwustronna
76H0A124-00M Podklejka dwustronna, wibracja
80H01568-01 Wyświetlacz LCD + panel dotykowy
51H10208-03M Płytka USB
51H10209-24M Płytka górna
36H01931-00M Głośnik (speaker)
54H00517-00M Kamera 4Mp
83H40000-20 Obudowa baterii (cover)
Na łączną kwotę 1904 zł brutto!
Gdy zadzwoniono do mnie z punktu Play, na pytania co jest do naprawy za taką kwotę, usłyszałem "15 części, ale nie jestem w stanie powiedzieć co, bo to są ich specjalistyczne nazwy". No rzeczywiście, Bateria, kamera i wibracja, przy zgłoszeniu uszkodzenia ekranu, to bardzo specjalistyczne określenie sytuacji.
Co na to serwis? Zbywanie i przykrywanie się hasłem "uszkodzenie mechaniczne" i że są to elementy niezbędne do wymiany przy wymianie ekranu. Ale na pytanie, co to jest konkretnie również nie usłyszałem jednoznacznej odpowiedzi, a z serwisantem również nie ma najmniejszej możliwości porozmawiać osobiście. Dopiero prośba o przesłanie kosztorysu na maila z punktu Play, rozświetliła tę dziwną sytuację.
Obecnie próbuję wyjaśniać tę farsę na infolinii HTC. Macie jakieś pomysły, jak to najlepiej załatwić?