Monitorowanie w tym przypadku też za dużo nie daje. Ten typ po prostu tak ma. Zakładając, że kabel i gniazdo jest sprawne a sam kabel dobrej jakości, to zostaje jedynie soft.
Prawdopodobnie coś jest skopane w samym kernelu i losowo obniża prąd ładowania jak chce i kiedy chce. Monitorowałem go swego czasu przez kilka tygodni i nic konkretnego z tego nie wynikało. Nawet jak zaczynał ładować w miarę sensownym prądem powyżej 1200mAh, to po chwili ścinał do 200-300mAh albo jak mu się tam umyśliło.
Wtedy wrzucałem mu oryginalny kernel, który trzymałem na karcie pamięci i często był spokój jakiś czas. Lecz i tak prawie nigdy nie osiągał max prądów ładowania.
Od dłuższego czasu tablet używa córka i już nie zwracam na to uwagi. Włączam na noc i nawet wywaliłem programy do monitorowania.
Natomiast nigdy takiego problemu nie miałem z Note2, gdzie prąd ładowania zawsze jest na max poziomie, ani na pozostałych sprzętach. Z tym, że nie używam przy żadnej ładowarce kabli Samsunga. Te po pół roku padają jak muchy.