Wielu może zainteresować ten wątek iż pewnie wielu z was boi się przy flashowaniu o swoją zabawkę.
W moim przypadku było nie inaczej. Chciałem na oficjalny ROM od Ery wgrać nowy JQ1 najzwyczajniej odinem jak to robię w ze swoim SGSem.
Odpaliłem download mode, odina 1.3 załadowałem pliki ROMu... i du*a, na odinie pojawił się czerwony komunikat FAIL!. Co teraz? - pomyślałem - bo przecież SGT nie ma standardowego wejścia na wtyczkę z rezystorem.
Na ekranie po rebootcie pojawił się telefonik z komputerem i przerwane połączenie. Po chwili paniki i nie udanych próbach wymuszenia trybu bootloader, najnormalnie w świeci podłączyłem go do kompa i odin go załapał. Spróbowałem po raz kolejny i dalej był FAIL!. Zmieniłem odina na 1.7 i wgrałem soft. Sprzęt się zrestartował się ale nie uruchomił. Zaświeciła się tylko lampa FLASH od aparatu i nic. Tablet nie reagował na nic po za POWERem (po jego przytrzymaniu lampa chwilowo gasła i zapalała się na nowo - nie szło go wyłączyć więc liczył się czas).
Po chwili zorientowałem się że wgrałem na Taba soft do SGS (taki mały psikus). - to sobie myślę brick. Ale nie poddałem się bez walki. Gdy lampka się świeciła znowu najzwyczajniej podpiąłem go do kompa a odin go złapał. Dodałem tym razem odpowiednie pliki ROMu. Proces przeszedł bez problemu i Tablet wstał 🙂
Jeżeli mieliście podobne sytuacje to piszcie. Może zapobiegniemy osiwieniu czyichś włosów 🙂