Hej,
przejrzałem wątki dotyczące WiFi i nie znalazłem nic, co pasowałoby do mojego problemu, dlatego pozwoliłem sobie założyć nowy temat. Mam spory problem. Wczoraj w moim Magiku z Andkiem 1.5 nagle, bez żadnej zapowiedzi, padło WiFi. Nie wiem, co się stało. Odpalałem i za pomocą WiFindera, i z poziomu ustawień telefonu. Nadajnik w telefonie niby się włącza, ale po krótkim skanowaniu wywala mi komunikat, że nie można przeszukać sieci. Z kolei WiFinder, gdy wychodziłem z programu tradycyjnie pytał mnie, czy chcę zostawić włączone wifi. Wybierałem opcję "tak", po chwili wracałem do programu i otrzymywałem komunikat, że WiFi jest wyłączone i czy chcę włączyć. Sprawdzałem wczoraj na sieci domowej, a także w dwóch miejskich hotspotach. Ciągle brak odzewu nadajnika w telefonie.
Telefon ma ok. rok, jest zadbany, ani razu nie upadł. Ogólnie dzieje się z nim coś dziwnego - zanim padło WiFi, zdarza się, że wybierane litery (np. w smsach) nie wyświetlają się na ekranie, i to niezależnie od tego, czy wybieram SmartKeyboard, czy klawiaturę systemową. Przestaje też działać opcja wybierania połączeń. Klikam na rozmówcę i nic, telefon nie reaguje. Wydaje mi się, że sprawa WiFi w jakiś sposób się łączy z innymi awariami, a ja nie bardzo wiem, jak mam sobie poradzić ze sprawą. Czy może to być np. kwestia jakiegoś sterownika do ściągnięcia, czy usterka sprzętu? Nic nie grzebałem w plikach, nie usuwałem itp.
---------- Post dołączono o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------
Teraz jeszcze padł GPS. Myślicie, że powrót do ustawień fabrycznych coś pomoże?