jak ją postraszyłem pieskami P
Wspomniałem że zadzwonie na pieski bo jest to przywłaszczenie mienia
Szkoda, że nie zadzwoniliście, o chojraki, na policję. A jakby policja przyjechała do dziecka, które nie ma wyciszonego telefonu na zajęciach, to powinniście powiedzieć:"To ja dzwoniłem po was PIESKI". Ciekawe czy wtedy też bylibyście tacy cwani... Jak tutaj na forum 😃
Śmieszy mnie to niemiłosiernie 😉 Naprawdę. Jeden i drugi płacze, że ktoś chciał im zabrać niewyciszony telefon. Moim zdaniem powinna wziąć ten telefon, zaśmiać wam się w twarz, kiedy ją straszyliście policją, a potem kazać jeszcze przyjść z rodzicami i powiedzieć, że dziecko ma niewyciszony telefon na zajęciach. Za moich czasów byłoby to nie do pomyślenia, że ktoś ma telefon na zajęciach, a jeśli już miał telefon to niewyciszony... Ale ja potrafię okazać innym troszkę szacunku i jednak zdarzy mi się myśleć przy tym co robię...