Witam
Tablet po 2 miesiącach przestał działać na zasadzie najpierw nie wykrywał karty w slocie SIM1 następnie nie można było ładować baterii.
Odesłałem tablet do serwisu w Bydgoszczy na ulicy Rynkowej 17a.
Tydzień i urządzenie z powrotem w domu dostarczone przez kuriera.
Ale tu koniec dobrych wieści. W karcie zleceniowej wpis - pisownia oryginalna :"W trakcie testów serwisowych stwierdzono brak śrubek oraz ingerencje we wewnętrzną strukture urządzenia - odmowa wykonania naprawy gwarancyjnej. Wykonano dokumentacje fotograficzną."
Teraz pytanie co dalej. Dla tych 300zł to szkoda nerwów wojować z firmą ale chodzi tu o zasadę.
Nawet nie wiem o jakie śrubki chodzi bo nigdzie takowych nie widzę, a ingerencja w wewnętrzną strukturę to już wogóle nie wiem o co biega.
Z rzeczy które robiłem to próbowałem zrotować urządzenie na samym początku ale bezskutecznie i podczas wyciągania karty SIM wypadła i zaklinowała się mikro SIM ale wykałaczką dało radę wyciągnąć - było to w grudniu po tym tablet działał dobrze przez ponad miesiąc.
Miał ktoś podobną sytuację z serwisem i doradzi.