Ciężko mi powiedzieć jak to może się potoczyć. Jeśli moja diagnoza jest prawidłowa to może nie być problemów. Sam miałem telefony, w których były to tylko zniszczenia punktowe i się nie rozszerzały, więc nie powinno być tak źle. Tylko trzeba sobie zadać pytanie czy to na pewno to, bo równie dobrze może to być wada wyświetlacza i zaraz się może wszystko posypać. Może jest to spowodowane zbyt dużym natężeniem światła albo nadmiernym wydzielaniem ciepła na dane fragmenty powierzchni wyświetlacza? Najlepiej oceni to fachowe oko eksperta i najlepiej przy bezpośrednim kontakcie z urządzeniem.