System też nie jest jakoś zapchany
Wydaje mi się że jednak taka ilość aplikacji jakie posiadam nie powinna obciążać aż tak systemu żeby nie mógł płynnie zmienić pulpitu.
Sorry, ale aż parsknąłem zasmarkując kawą ekran laptopa. Oczywiscie, wcale to wszystko nie musi zamulać telefonu, ale najprawdopodobniej musi i zamula. I domyślam się, że większość tych aplikacji jest w trybie "online"? Znaczy... działa w tle, stale utrzymując łączność z WiFi, danymi komórkowymi, GPS`em, itd? Przecież tak naprawdę Messenger to... dublowanie FB. Do tego widgety, Spotify i inne apki, które aż się wyrywają do ciągłej łączności online. A nawet, jak nie masz zasięgu WiFi, czy innej sieci, to i tak się rwą, cały czas działając w tle, żrąc zasoby, rozładowując baterię. I jeszcze ten antywirus! Zapytam krótko, prosto i konkretnie: PO CO??!! Mini, to mój... nie pamiętam... 6-7-8 telefon z Androidem, zaczynając od Androida 2 (Eclaire). Na żadnym z nich nawet nie było śladu antywirusa. Tak samo na tablecie, który służy mi w pracy i w domu do łączności z siecią, oglądania telewizji, słuchania radia, grania w sieciówki i inne, opracowywania dokumentów, uruchamiania prezentacji, przesyłania i pobierania plików - słowem, do tego wszystkiego, do czego służy mi laptop. I na tablecie tym nie mam żadnego antywirusa. I nigdy, a nawet nigdy nie miałem najmniejszego zagrożenia dla tabletu. Trzeba po prostu z rozsądkiem grzebać w necie, itd. Obawiam się, że z całej masy tego co masz w telefonie ten cały FB, messenger i antywirus, to swoisty "hamulec" telefonu.
Zresztą, było na forum jakieś 258.213, //ciach nie, 258.214 razy.