@@ewa15
w kazdym modelu telefonu na forum przewija się watek vat-marzy.
99% telefonow z dystrybucji zagranicznej jest sprzedawana w taki sposob, bo nie ma kto wystawic vat 23% (za granica sa inne kwoty podatku niz u nas). Sprzedawca w taki sposob placi 2zl vat zamiast ponad 500 (w przypadku ceny ~2200). W ten sposob jest do przodu nie dosc, ze marze, ktora sobie narzucil za sprzedaz, np kupil za 1800, sprzedal za 2200 = 400zł + moznaby rzec ze kolejne 500zl zaoszczedzone na podatku, ktorego nei musi zaplacic pozbawiajac klienta mozliwosci gwarancji u producenta. Lacznie 900zl, profit ? profit.
Jezeli chodzi o telefony z polskiej dystrybucji, najczesciej do vat-marzy jest dodawany oryginalny paragon/faktura na vat 23%, z tym, ze np. telefon zostal kupiony 1 czerwca 2015 roku od operatora, od tego momentu biegnie gwarancja, spredawca taki telefon sprzedal1 wrzesnia, wiec na oficjalnej gwarancji tracisz juz 3 miesiace, a tak sobie wystawia vat-marze, nieswiadomy klient kupi myslac, ze ma 24 msc (bo sprzedawca mu wystawi vat marze w dniu zakupu przez klienta) i kupuje nowy telefon, a tak naprawde telefon przelazal na wystawie (albo nie wiadomo gdzie) przez te 3 miesiace.
Dlatego jedynym akceptowalnym dowodem zakupu jest paragon/faktura 23% VAT. W przypadku awarii spimy spokojnie. Tak jak mowilem, sprzedawca moze sie na nas wypiac i ostatecznie sprawa trafi do sadu (o ile klient bedzie chcial sie w to babrac), a jak dzialaja sady w Polsce, z jaka dynamika - kady wiem, predzej gwarancja minie niz dojdzie do rozprawy ;p Nie mowie oczywiscie, ze kazdy sprzedajacy taki jest, ale furtek ma wiele 😉
Jest jeszcze druga strona medalu - serwisanci sa tylko ludzmi. Czasem nie spojrza, nie pomysla, nie wezma pod uwagę. I telefon przejdzie naprawe. Z tego cos ie orientuje, bardzo w samsungu naciskaja na sprawdzanie tego typu rzeczy, ale roznie bywa. Wiec w ostatecznosci nic sie nie traci probujac oddac telefon na gwarancje. Ewentualnie policza za ekspertyze.