Właśnie wybór padł na Alphę. Dlaczego? Już tłumaczę. Byłem nastawiony na zakup Sony Xperia Z3 Compact w pomarańczowej bądź zielonej obudowie, ale liczne opinie o pękającym tylnym panelu, grubość urządzenia oraz jego design przesądziły ostatecznie o dyskwalifikacji sprzętu z Japonii. Miałem w ostatnim czasie 3 urządzenia spod ich logo i zwyczajnie mi się znudziły, do tego wątpliwej jakości zdjęcia z Zetki i czar prysł. Drugą z opcji była Motorola Moto X+1 - specyfikacja dla mnie ok, ekran AMOLED jak najbardziej na plus, 'inniejsza' obudowa ze skóry także robi wrażenie (niestety tylko fotki, bo dotknięcie go w sklepie graniczy z cudem) przy czym obawiam się o jej stan za x dni/tygodni/miesięcy. Wiadomo co dzieje się ze skórą wraz z upływem czasu, no i ostateczną czarę goryczy przelała wątpliwa popularność marki w chwili obecnej w naszym kraju. Często zmieniam sprzęt i zachodzi obawa o szybką odsprzedaż Motki przy jednocześnie niewielkiej utracie wartości.
Takim sposobem dobrnęliśmy do końca - w moje ręce trafił sprzęt spod znaku Samsunga, nowiutka Galaxy Alpha w przepięknym złotym ubarwieniu. Z początku miałem mieszane uczucia zaraz po zakupie - sprzęt wygląda bajecznie, ale dręczył mnie wyrzuty, że nie nabyłem Sony bądź "egzotycznej" Motoroli, które szybko przerodziły się w fascynację. Samsung nigdy nie był synonimem jakości wykonania (miałem S2, S4, Note 1, Note 3 i S5 - tragedia poza tym pierwszym), ale jak to się odwróciło proszę Państwa! Tylna obudowa wykonana z 'miękkiego' tworzywa, aluminiowe ramki i przyciski - coś genialnego. Aparat fotograficzny także w mojej opinii bije Zetkę przy jakichkolwiek ustawieniach by zdjęć nie wykonywać. Barwy są żywe, zdjęcia ostre i brak w nich szumów, o co u konkurencji niezwykle ciężko. Dźwięk na słuchawkach testowałem jedynie przez chwilę, ale jest naprawdę dobrze. Czy lepiej jak w Z3 nie wiem, ciężko mi stwierdzić po 10 minutach odsłuchu, ale jakość dźwięku także zasługuje na ogromny plus. Nakładka Samsunga, Touchwiz, jak dla mnie jest miłą, cukierkową odmianą względem stoickiej, aż przesadnie poprawnej nakładki Sony. Ładne animacje, ciekawe opcje i cieszące oko ikonki, ale ok, nie wypowiadam się więcej na temat launchera, bo to kwestia indywidualna podlegająca subiektywnej ocenie.
Było słodko to teraz czas na odrobinę dziegciu w tej beczce miodu. W telefonie nie podoba mi się jego ekran! Nie chodzi tu bynajmniej o barwy, nasycenie, kontrast i kąty widzenia, bo te parametry jak dla mnie są rewelacyjne - lubię AMOLED od pierwszej styczności z S2. Chodzi mi w tym momencie o jakość obrazu, ostrość. Nie widać wielkich różnic względem chociażby Z3C o ile nie włączymy pliku tekstowego czy przeglądarki internetowej. Bez przybliżenia witryn wszystkie czcionki, wyrazy a ostatecznie całe zdania zlewają się w całość! Mam wadę wzroku, jestem krótkowidzem i noszę soczewki kontaktowe. Kiedy przyglądałem się ekranowi po odpaleniu plików tekstowych miałem wrażenie, że tracę ostrość widzenia, soczewki mi się wywinęły w drugą stronę czy są przybrudzone. Nie, nic z tych rzeczy. To wszystko wina wyświetlacza, dzięki któremu możemy poczuć się jakbyśmy mięli wadę wzroku i tracili ostrość.
Podsumowując jednym zdaniem - telefon Samsung Galaxy Alpha to rewelacyjny sprzęt, dopracowany w każdym calu poza ekranem. Gdyby Samsung upchnął tam choćby odrobinę lepszą matrycę bez PenTile, byłby to bezapelacyjnie numer jeden wśród kompaktów do 5'. Zastanawiam się dlaczego taki producent tak strzelił sobie w kolano. Czyżby umyślny zabieg aby sprzedaż serii S nie poleciały na łeb, na szyję? Kto wie.
Dorwałem nówkę sztukę z Play w ładnej obudowie w dobrych pieniądzach zatem można wybaczyć to niedociągnięcie z ekranem.