Zaraz mnie coś trafi z tą baterią.. Rozumiem jakieś niewielkie spadki energii przez jakieś wakelocki w aplikacjach, ALE. Wczoraj odłączam sobie o 22 telefon z ładowarki, bo muszę go mieć na dzisiaj w pełni gotowego do pracy. I co? W 9 godzin Czuwanie sieci, jądro sytemu i system Android pożarły mi 52%baterii! Nie miałem żadej apki w tle aktywnej, jestem tego pewnien, wszelka łączność wyłączona, dane komórkowe również. Na wykresie widać, że "nie był dotykany". Nie wiem, czy za to odpowiada fast dormancy, czy inny syf, ale no Androida już mam dosyć. Nawet roota nie robiłem.