Bo producenci systemów zamkniętych są właścicielami linii produktów, które są wyposażone w ten system. Tak jak Apple i iPhone, i tak jak MS i Lumia obecnie. Mogą uzgadniać harmonogramy wydań OSu i nowych urządzeń, mają pełną kontrolę nad sprzętem w który wyposażone są ich urządzenia. Wreszcie, tych urządzeń jest dużo mniej, przez co łatwiej jest kontrolować - weźmy przykład iPhone'a: dwie nowe 6tki, 3 5tki i 4S. 4ka już iOS 8 nie dostała, bo zamulała już na 7mce. W sumie 6 urządzeń dostało iOS 8 i też nie było tak, że dostały je z dnia na dzień. Teraz pomyśl ile urządzeń ma sam Samsung. Dodaj do tego HTC, LG, Motorolę. Dziesiątki zróżnicowanych sprzętowo i nakładkowo urządzeń.
Google zawsze aktualizuje swoje urządzenia (te które jeszcze mają być supportowane, ale tu się akurat niczym nie wyróżnia). Ale poza wypuszczeniem źródeł, nie ma żadnego narzędzia, którym mógł by zmusić producentów do robienia aktualizacji, a nakładki dodatkowo komplikują sprawę developmentu i testów. Był nawet jeden (z niewielu tutaj) fajny artykuł o tym, jaką drogę musi przejść nowa wersja Androida żeby trafić na telefony Samsunga czy HTC. Aktualizacja to czas i pieniądze, które producent woli przeznaczyć na pracę nad nowymi urządzeniami.