Hejka,
mały problem pojawił mi się jakiś czas temu.
Telefon po dosc dlugim zgrywaniu zdjec po prostu umarł (bateria ładowała się i miała ok 90%).
1) Zero jakiejkolwiek reakcji na ładowarkę i próby włączenia (mnóstwo razy próbowałem)
2) Zostawiałem tel do ładowania w gniazdku na noc zarówno przez usb jak i z kontaktu.
3) Próbowałem hard reset - power i Volume+ (volume-) oraz oba volume naraz (czyli wszystkie kombinacje)
4) W internecie znalazłem info, żeby czujnik oświetlić jakimś mocnym światłem i próbować punkt wyżej...zero reakcji.
5) Jak podłączam pod kompa, to windows wyrzuca dzwiek, że coś podłącza ale po chwili rozłącza...(sterowniki z OTA HTC)....
6) zdjąłem obudowe i odłączyłem baterie na chwile - dalej nie działało
7) sprawdziłem napięcie na bateri - pierwszy wynik 3.3V - troche mało...podładowałem na krótko do wartości 3.8V...dalej zero reakcji...
Jakieś sugestie co do rozwiązania problemu bo mi już pomysły się skończyły - telefon juz po gwarancji...zamówiłem dla pewności nową baterię, ale przyjdzie za pare dni dopiero...
Ogolnie zastanawiam się czy to wina baterii, że nie chce puścić czy może padła płyta...