Od soboty jestem posiadaczem srebrnego Honora 7. Przyznam, że od wielu lat jest to pierwszy tak "tani" telefon jaki posiadam i zakup był jak gra w Lotto, albo się uda albo nie.
Powiem tak: wygrałem.
Telefon kupiłem w Saturnie w City Center w Poznaniu za 1599 zł choć sklep internetowy Saturna podaje 1699 zł. Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne. Dobre wykonanie, w zupełności wystarczający ekran, doskonałe zdjęcia, pierwsze dni "ostrej jazdy" i bateria wytrzymała prawie 2 doby. Ciekawe oprogramowanie, nakładka kwestia gustu ale działa bez zarzutu. Brak NFC (mi nie przeszkadza bo nie używam). Jedyny minus jaki do tej pory zauważyłem to nie mogę zestroić telewizora (Sony) z pilotem w telefonie. Panowie i Panie, zdaje się, że mali ludzie z nad wielkiej rzeki pokazują gest Kozakiewicza Aplom, Szajsungom i innym skośnookim ludzikom produkującym to samo tylko 2 lub 3 razy drożej.
A, skaner odcisków? działa na dotyk-super!!!