Witam! Szukałem rozwiązania moich problemów w internecie, ale nic nie mogłem znaleźć.
Zdarzyło mi się dwa razy w ciągu ostatnich kilku dni, że na mojej Moto G LTE podczas użytkowania (raz przy próbie wejścia w wi-fi, raz w bluetooth) nagle zrobił się czarny ekran i telefon przestał reagować. Podświetlenie działało, ale nie było nic na ekranie, tylko czerń. Musiałem wyłączyć telefon na siłę (przytrzymując power aż się wyłączy), a następnie włączyć. Przy włączaniu po powitalnej animacji pojawił się komunikat trwa instalowanie aplikacji, których było 86. Trwało to dobrych parę minut i potem pokazał się normalnie ekran. Zauważyłem, że przez tą akcję telefon zgubił hasła do Wi-Fi.
Wczoraj musiałem zrobić wipe, bo mi usługi google zjadały baterię i nie mogłem nic sensownego na to poradzić. Kilka godzin po skonfigurowaniu telefonu, zainstalowaniu aplikacji, zdarzyło się to po raz trzeci (przy pisaniu sms), z tą różnicą, że po chwili telefon sam się zresetował, a po resecie nie było tej instalacji aplikacji i nie pogubił haseł. Podejrzewam, że nie jest to problem software'owy, skoro zaraz po kompletnym wipe zdarzyło się to ponownie.
Druga sprawa jest taka, że nie usłyszałem dzisiaj budzika, bo telefon przestał wydawać wszelkie dźwięki przez głośnik (słuchawki działały) i dopiero po resecie wszystko wróciło do normy.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi akcjami i może coś doradzić - co zrobić albo gdzie leży problem? Telefon ma 8 miesięcy i nigdy nie sprawiał problemów, dopiero ostatnio mu odbiło. Instalowałem kilka różnych aplikacji ostatnio, ale po wipe już ich drugi raz nie instalowałem, więc żadna aplikacja też chyba nie miesza.
Jest może jakiś dziennik zdarzeń na androida czy coś, żeby można sprawdzić następnym razem co spowodowało wysypanie się?
Dziękuję z góry za wszelką pomoc...