I stało się, kupiłem go. Nikt tu nie napisał o nim nic od mojego ostatniego postu, żadnych opinii i wypowiedzi, to ja od siebie wrzucę. Opiszę moje pierwsze odczucia, a po pewnym czasie pewnie coś jeszcze dorzucę. Tak więc o tym wynalazku parę słów, może komuś pomoże to w decyzji.
Budowa
Wybrałem kolor niebieski, choć podobno bordowy ładniejszy (tak czy siak, to telefon dla kobiety, więc ja za wiele do gadania nie miałem). Wykonanie jest dobre, materiał imitujący skórę sprawdza się i telefon nie ślizga się w dłoni. Klapka po zamknięciu trochę lata na boki, tu niestety minus. Po rozłożeniu jest dobrze, tylko gdy zamknięty delikatnie czuć luz w boki. Co nie zmienia faktu, że klapka działa dobrze i po zamknięciu nie ma szans, że się otworzy od tak. Bateria wymienna, na wielu portalach różne o tym chodziły plotki. Co mnie zaskoczylo to głośnik. Z tyłu mamy niby dwa głośniki (z dwóch stron aparatu). Mamy? I tu niespodzianka, bo głośnik znajduje się tylko z jednej strony, z drugiej strony to tylko imitacja. Dziwne podejście, bo można już było dać tego leda do aparatu, nawet jeśli to 3,2. Zawsze to latarka w razie potrzeby. Kolejne zaskoczenie (tym razem pozytywne), klawisze są podświetlane i to w bardzo klasyczny sposób. Robi to przyjemne wrażenie, wygodnie się pisze nawet gdy jest ciemno. Gniazd mamy niewiele, na dole gniazdo ładowania, z boku słuchawki. Słuchawki lub zestaw słuchawkowy montujemy nietypowo, przez co padały komentarze, że to złe rozwiązanie. Co kto lubi, moim zdaniem tragedii nie ma, odpowiedni wtyk i nawet wygodniej niż u góry lub na dole.
Wyświetlacz
Ekran jak dla mnie okej, wystarczy do podstawowych czynności. Wiele razy słyszałem, że słaba rozdzielczość i słabe kąty widzenia. Pewnie w porównaniu z tym co aktualnie na rynku można dostać w podobnej cenie LG Wine Smart jest poniżej przeciętnej i nie prezentuje się za dobrze. Ale biorąc pod uwagę, że decydujemy się na klapkowca, który nijak ma się do typowych dotykowców można spokojnie nie zwracać na to uwagi. Jak czytelność w słońcu dopiszę, gdy będzie słońce. Jasność regulowana ręcznie. Małe wszystko, ale da radę trafić w ikonki.
System, wydajność, pamięć itp.
System jest dostosowany do klawiatury fizycznej, niestety usługi google oraz aplikacje ze sklepu trzeba w większości przypadków już dotykowo obsługiwać. Tylko nieliczne (ze świecą szukać, ale trafiają się takie) aplikacje w jakimś stopniu dają się obsługiwać fizycznymi. Oczywiście dzwonienie, pisanie, czy sterowanie podstawowymi funkcjami odbywa się bez użycia ekranu dotykowego. System chodzi płynnie, ja nie zauważyłem jakiegoś spadku wydajności. Nie jest to demon prędkości, zapomnijmy o chwaleniu się wynikami z testów wydajności, lecz w tym przypadku raczej nie to jest najważniejsze. Dużą wadą LG Wine Smart jest pamięć, a dokładnie jej brak. Ginie w oczach, kilka aplikacji i jest problem. Oczywiście jest możliwość zapisu na karcie pamięci, ale nie każdą aplikację możemy przenieść z pamięci wbudowanej na zewnętrzną. Dodatkowe śmieci od LG można odinstalować, chociaż tyle. Pisanie klawiaturą fizyczną jest przyjemne, po pobraniu aktualizacji polskiego słownika większość słów wpiszemy bez problemu. Ta metoda pisania sprawia że ślizgi i inne aktualnie na topie sposoby pisania mogą się schować. T9 i całkiem rozbudowana baza słów naprawdę umilają tworzenie wiadomości. Ja już zapomniałem jaka to wygoda była. Dziwna sprawa z dodaniem konta. Mamy podstawowo do wyboru Google, Imap, Pop3. Zainstalowałem Outlook Microsoft, to doszła mi jeszcze jedna możliwość.Dziwna sprawa, nie ma podstawowo konta Microsoft Exchange, więc po przejściu z mobilnych okienek możecie mieć problem. Ja rozwiązałem to instalacją aplikacji Outlook i synchronizacją kontaktów.
Aparat
O aparacie ciężko się wypowiedzieć. Z jednej strony nie był to priorytet przy wyborze, ale jednak ten, który LG dało jest słaby. Moim zdaniem za słaby. Zamiast diody imitacja głośnika. Tu moim zdaniem LG wpadło na tandetny pomysł. Z jednej strony głośnik, z drugiej dioda i ten słaby aparat byłbym w stanie zrozumieć i nie marudzić. Ale głośnik, imitacja głośnika i aparat nie jestem w stanie przemilczeć. Szczególnie, że telefon nie ma jakiejś atrakcyjnej ceny. Mogli się postarać bardziej.
O takich kwestiach jak bateria, jakość rozmów, zasięg, gps itd ciężko mi się wypowiedzieć. Z aplikacjami możecie mieć problem, gdyż wielu wydawców najwyraźniej nie brało pod uwagę, że może pojawić się jakiś model z Androidem 5.1.1 i wyświetlaczem 3,2. Zdarzają się przypadki, że tekst się rozłazi, tło jest w złym miejscu, czy przycisk w innym miejscu niż powinien. Tu niestety nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, która aplikacja będzie działała, a która nie. Pamiętajcie, że sklep google jest pełen alternatyw i jak nie jedna, to może kolejna się spisze.
To by było na tyle, pozdrawiam.