Witam. Wczoraj przy przedłużeniu umowy dostałem telefon M4 Aqua. Podczas pierwszego ładowania telefon się zawiesił. Jedynym wyjściem jest Hard reset. Telefon zawiesza się za każdym razem, gdy podłącze go do ładowania i zostawię go nieużywanego na dłużej jak 10 minut. Nawet po odłączeniu dioda ładowania dalej się pali (tak jakby telefon myślał, ze jest dalej ładowany). Gdy zostawiłem go w tym stanie, t.j. w stanie zawieszenia ( a był już naładowany do 100%) po 4 godzinach wyłączył się z powodu rozładowania. Najśmieszniejsze jest to, ze stary telefon podczas upadku zepsuł się, dlatego przedłużyłem umowę przed czasem, żeby dostać nowy telefon a w salonie otrzymałem zepsuty, zawieszający się smartfon. Oddałem go z tytułu rękojmi i muszę czekać do 14 dni. Telefonu zastępczego nie było, więc tego samego dnia musiałem kupić sobie na własną rękę telefon, żeby mieć kontakt ze światem. Najzabawniejsze jest to, że musiałem podpisać, że rezygnuje z przyjęcia telefonu zastępczego (ponieważ go nie mają). Jak dla mnie jest to skandal, że dostałem zepsuty telefon a salon nie wymienił mi go na nowy, tylko wysłał do naprawy. W końcu telefon nie zepsuł się, tylko już nie działał. (w salonie nie miałem możliwości sprawdzenia, czy telefon się przypadkiem nie zawiesza podczas ładowania). Dodam, że telefon funkcjonuje prawidłowo, a problem pojawia się tylko podczas ładowania.
Wracając do tematu. Nie jesteś jedyna z tym problemem, na pocieszenie dodam, że mój przypadek jest o wiele gorszy. Mam nadzieję, że telefon zostanie wymieniony na nowy a nie naprawiony... nie mieści mi się to w głowie...