Google chcąc odciąć się od Androida 5.1 Lollipop, który niestety okazał się porażką (zawiera masę błędów i niedoróbek), coraz to częściej pokazuje najnowszą wersję Androida M... Początkowo myślano, żeby dalej kontynuować numerację Androida 5.x, jednak w ostateczności zmieniono numerację na 6.0 i nazwano go Marshmallow - nazwa odnosi się tym razem do pianek z cukru, żelatyny i wody... Miejmy nadzieję, że Android 6.0 Marshmallow będzie zupełnie inny.
Jeśli chodzi o interfejs, zmian praktycznie nie widać. Wciąż mamy do czynienia z dopracowanym i minimalistycznym Material Design, który po prostu cieszy oczy.
Na ten moment nie znamy dokładnych planów dotyczących uaktualnień, jednak poznaliśmy już infografikę przedstawiającą nowe funkcje, które pojawią się w urządzeniach Koreańczyków wraz z Androidem M.
A co nowego...?.. z czym tym razem będziemy mieli do czynienia...?
- z nowymi uprawnieniami aplikacji, tzn. będziemy mogli sami wybierać, do czego dana aplikacja będzie miała dostęp - np. czy zezwolić jej na sterowanie aparatem, a może zabronić wysyłania SMS-ów;
- z nowym przeglądaniem sieci - zmiana dotyczy otwierania stron internetowych przez aplikacje. Jak dotąd wiele programów korzysta z własnej, wbudowanej przeglądarki lub pyta nas, z jakiej przeglądarki chcemy skorzystać. Tym razem Google chce, aby domyślną przeglądarką był Chrome i by aplikacje mogły otwierać karty tej przeglądarki wewnątrz swojego interfejsu. Dzięki temu zapanuje większy porządek, a użytkownicy odczują większy komfort korzystania ze znajomego interfejsu we wszystkich aplikacjach;
- nowy tryb nazwany Doze pozwoli na lepsze zarządzenie energią. W jaki sposób? W chwili, gdy nie korzystamy z telefonu, przejdzie on w stan drzemki, ograniczając częstotliwość przychodzących powiadomień. O tym, w jaki sposób to zrobi, i które powiadomienia zostaną zsynchronizowane później niż zwykle, zadecyduje specjalny algorytm;
- skaner zostanie powiązany z nową usługą Android Pay, wykorzystującą NFC do dokonywania płatności telefonem;
- nowe wsparcie czytnika linii papilarnych.
- usprawnione działanie i zarządzanie pamięcią;
- automatyczne tworzenie kopii zapasowych w chmurze.
Zobaczymy ile z tych obietnic się sprawdzi.... 🙂
Źródło telix, #####.