Spotkała mnie dzisiaj niemiła niespodzianka, gdyż mój telefon przestał wydawać jakiekolwiek dźwięki. Nie słychać nic, dźwięków systemu, muzyki, dzwonka. Ani przez głośnik, ani na słuchawkach.
Zaczęło się od słuchawek, kilka dni temu przestała działać prawa, dźwięk było w niej słychać tylko, jeśli pokręciłem wtyczką i kablem, głośnik oraz lewa słuchawka działały normalnie. Kilka godzin temu zauważyłem, że nie słychać dźwięku odblokowania i wygaszania ekranu. Pomyślałem, cóż, zdarza się, naprawi się samo po reboocie.
Tymczasem wieczorem podpinam słuchawki i włączam film: NIC, odłączam słuchawki: NIC, flashuje rom: NIC. Przed chwilą usłyszałem jakiś dziwny, cichy dźwięk dochodzący z okolic głośnika, taki trzask połączony ze skrzypiem.
Nie mam pojęcia o co chodzi, czy tam w środku jest jakiś odpowiednik karty dźwiękowej, może zwyczajnie coś się odłączyło?
Jak myślicie da się coś z tym zrobić, rozkręcać go, oddawać do amatorskiego serwisu, czy dać sobie spokój i już żegnać się z tym staruszkiem?