Cześć.
W sumie sprawa błaha, bo i telefon raczej z tych leżących w szufladzie, ale może się coś zaradzi.
Jakiś czas temu Alcatel upadł na podłogę z małej wysokości. Jednak przez ten upadek miałem biały ekran. Olałem sprawę, ale jednak korciło mnie, żeby go rozkręcić.
Dzisiaj go rozebrałem i w zasadzie nic nie zrobiłem. Taśmy są całe. Ekran i wszystko inne też, ale nie ma już w ogóle obrazu.
Jedyne co widzę, to blaszka od zasilania modułu BT jest ułamana, ale nie sądzę, żeby to była przyczyna.
Telefon się włącza, dioda świeci, dotyk i wibracje działają. Ale nie ma obrazu. Macie jakieś propozycje?