Szkoda, że nie ma możliwości zmiany całej nakładki bez teoretycznej utraty gwarancji. EMUI w najpotrzebniejszych rzeczach jak książka telefoniczna/elefon i SMS jest tak żałosna, że aż boli. Czy Huawei miał w ogóle testerów? owszem, są różne zmieniacze klawiatur itd, ale po mi reklamy w takim miejscu... Gdyby nie specyfikacja to zostałbym przy L9, której nakładka Optimus jest tak prosta i intuicyjna, że nawet mój czteroletni kuzyn umie sie nim dobrze posługiwać...
Głośność... Jest po prostu zbyt głośny na głośniczku, który na ustawieniu głośności na jakieś 80% po prostu trzeszczy i zniekształca dźwięki budząc domowników w pokoju obok. Ok, fajnie, że jest głośny, jednak jest to źle wyważone, bo na jednym kliku przyciskiem na obudowie jest też po prostu za głośne, jakby było ustawione na 20% kiedy jest na 10%.
Nie mówię, że jest nakładka jest całkowicie zła, bo jest ładna, jak się człowiek chwilę pobawi z motywami to bardzo ładnie wyglądają ikonki. Sam telefon bardzo na plus, specyfikacje, elegancko wygląda, super ekran (choć doczepiłbym się do kątów widzenia na bokach, bo robi się negatyw). Mimo wszystko dobrze, że wziąłem za 99 zł w abo 60 zł w Playu bo gdybym miał płacic za taką niewygodę jednorazowo 900 zł to chyba bym się zachlastał. Jeśli do następnego przedłużenia umowy za dwa lata nie zmienią menusów książki i smsów (i klawiatury!) to będzie mój ostatni wyrób Huawei w moich rękach 🙂