Wiecie co i tutaj jest doskonała odpowiedź dla ludzi którzy z pogardą patrzą na "hipsterów z Apple". Czekam na premierę 6p w Polsce cały czas porównując do Iphone 6s plus mimo, że jestem przy androidzie. I widzę, że się chyba skończy na iphonie.
Ale do rzeczy. Tak jak mówicie od telefonu za ponad 3 tysiące już trzeba coś wymagać, ale też od producenta który o tym chyba zapomina. Jak kupowałem Ipada miałem identyczny problem jak ten teraz z Nexusem. Żółty ekran - wtedy to była wina jakiegoś kleju pod ekranem który nie ma kiedy wyschnąć bo na urządzenia po premierze jest duży popyt i trzeba robić jedno za drugim i w efekcie ekran robi się żółty. Podejście Google jak widać: nie ma problemu. Podejście Apple: zadzwoniłem z problemem, poprosili o zdjęcie, wysłałem im zdjęcie białej strony internetowej Apple włączonej na Ipadzie i na laptopie - coś w stylu zdjęcia jakie jest na początku tego tematu. Wysłane jakoś koło 19-20, na drugi dzień z Pragi został wysłany do mnie nowy Ipad mimo, że jakbym chciał go kupić to bym musiał czekać 2 tygodnie (było zaraz po premierze) i mimo, że miałem personalizację w postaci nazwiska na obudowie. Czyli podsumowując wtorek zgłoszenie, środa wysyłka, czwartek był kurier z nowym sprzętem i zabrał stary.
Ja wiem, że może zaraz burzę rozpętam ale taki jest efekt jak się producent klasy średniej wypuszcza telefony klasy wyższej ale zapomina dostosować do nich polityki firmy. Więc teraz albo trzeba szukać alternatywy dla Nexusa 6p albo poczekać i kupić go koło stycznia/lutego jak już się uspokoi jego produkcja.