Po pierwsze, jeżeli na opakowaniu jest napisane do not accept if seal is broken, do do kogo autor ma pretensje ? Ja nie biorę w sklepie towaru, który nie został przy mnie otwarty. Po drugie jeżeli już się na to decyduję, to wiem że jest to egzemplarz wystawowy i jeśli jest uszkodzony to po prostu wnoszę o naprawę.
Po trzecie: "Odbyłem też kilka rozmów z konsultantami (oczywiście nie pozostałem dłużny firmie i postanowiłem w odpowiedzi na informacje o nagrywaniu rozmowy odpłacić tym samym i posiadam owe nagrania" - powodzenia, jeżeli konsultant nie został poinformowany o nagrywaniu rozmowy, to sobie autor może co najwyżej w domu to nagranie odsłuchać a nie jako dowód w sądzie, podobnie jeśli konsultant został poinformowany a nie wyraził zgody... Z resztą jak widać konsultanci w ogóle po informacji o tym, że są nagrywani nie mieli zamiaru rozmawiać.
Na koniec mamy jeszcze koronny argument klienta pieniacza, bo ja tu mam całą rodzinę u was, płacę rachunki i wszyscy od was odejdziemy - LOL już wszyscy płaczą z żalu...
Nie zapominajmy jeszcze obrazić konsultantów, chociaż nie mamy kompletnie wiedzy o tym, jak działa infolinia i co taki konsultant może a czego nie...