Jako, że w jedynym temacie zrobił się już kompletny bajzel, pozwolę sobie zacząć nowy.
Telefon dostałem wczoraj, z oficjalnej dystrybucji, po około tygodniu od zamówienia.
Pierwsze wrażenia:
1. Opakowanie: znowu klasa- eleganckie, ładnie wykonane, miły dodatek w postaci silikonowego etui. W zestawie ładowarka i kluczyk, nie ma słuchawek.
2. Telefon- wygląd zewnętrzny. Nie ukrywam, że X'a kupiłem oczami. Dawno nie było sprzętu, który tak mi się podobał. Po prostu kawał pięknego smartfona. Co ciekawe tył palcuje się o niebo mniej niż fabryczna folia na ekranie (zresztą chyba zaraz ją wywalę).
3. Przyciski sprzętowe. Tak, wiedziałem, ale myślałem, że się jednak coś przydadzą. Niestety- nie przydają się 🙂 Nie kumam czemu OP oszczędziło te kilka centów na podświetleniu.
4. Ekran. Miłe zaskoczenie. Po latach z AMOLEDami Samsunga okazuje się, że ktoś może zrobić równie dobrego (jak nie lepszego) AMOLEDa. Wysoka jasność, kontrast, niezła widoczność na dworze (choć póki co brak testów przy pełnym słońcu). Barwy zimne, ale nie przesadnie jak np. w Xperiach.
Jako ciekawostka zdjęcie:
Ten z prawej to OPX, ten z lewej, to 3x droższy w dniu premiery Galaxy S6... Komentarz zbędny.
4. Soft. Największa porażka póki co. Wiedziałem, że Oxygen jest ubogi, ale plizzz... Najlepsze, że po wyjęciu z pudełka działało wywoływanie Menu przytrzymaniem przycisku, po aktualizacji nie ma już takiej opcji. No ale ja i tak czekam na CM.
5. Prosty root bez odblokowywania BL i wgrywania TWRP. Jak znajdę chwilę to przetłumaczę tutorial z XDA.
Póki co do potestowania: zasięg modułów, jakość rozmów, dźwięk, aparat (choć pierwsze zdjęcia wyglądają przyzwoicie).
Ja na razie jestem bardzo zadowolony, choć liczę na szybkie customy, bo fabryczny soft jest po prostu nędzny.