Mój LG został kupiony jako uszkodzony - z rozbitym wyświetlaczem. Przez jakieś pół roku mi to nie przeszkadzało, bo działał bezproblemowo, ale ostatnio zaczęłam mu się bliżej przyglądać i wyszło mi, że to nie jest rozbity wyświetlacz, tylko rozbite szkło hartowane... Poniżej foty, jak to wygląda (jakość fatalna, bo robione na szybko dziadowskim aparatem, ale coś tam widać chyba)
No i pytanie, czy wg was to faktycznie jest szkło? A jeśli tak, to jak je zdjąć? Bo już kombinowałam nad wymianą wyświetlacza, ale jeśli da się po prostu usunąć szkło (i nawet założyć nowe), to jednak chyba bym trochę przyoszczędziła...
Dzięki