Po batalii telefonicznej i mailowej z kochanym w-support uznano gwarancję, oczywiście najpierw wystawili kosztorys na 900 zł, który anulowali. Napisane było tam że należy wymienić ekran z którym wszystko było w porządku, skończyło się jednak na wymianie płyty głównej. Uszkodzenie dotyczyło wygięcia obudowy. Telefon został odesłany ale bardzo dziwi mnie wpis w statusie, że urządzenie zostało zutylizowane ale wymieniono płytę główną oraz że urządzenia nie dało się naprawić. Zastanawia mnie o co chodzi, czy płyta główna to integralna część ramki/korpusu telefonu?