Witam serdecznie,
Od ostatnich 2-3 tygodni w zastraszającym tempie ucieka pakiet transmisji danych. Miałem wykupione w Plusie łącznie 500mb, co bez problemu starczało mi na miesiąc. Ostatnio pakiet skończył się zadziwiająco szybko, a użycie danych pokazywane przez androida dalej oscylowało w okolicach 100mb. Po włączeniu apki Plusa na tym ich swoistym 'bilingu' zużycia internetu mam wykazane, że regularnie co 1-2 dni coś pożera internet. Wygląda to tak że nagle ucieka gdzieś łącznie ok. 30mb, w trzech częściach po ok.10 mb.
Przykładowo dzisiaj stało się to o 5:32 rano, kiedy telefon spokojnie leżał koło łóżka przez nikogo nie używany. Po prostu coś zeżarło 3x 10mb.
Telefon przeskanowany avastem, brak wirusów. Lokalizacja wyłączona, a jeśli już używana to tylko przez GPS (bez sieci komórkowych i wifi). W zestawieniu androida (ustawienia->użycie danych) nic szczególnego nie widać. Ot standardowe zużycie takie jak zawsze.
Byłem pytać w Plusie, nie są w stanie mi pomóc poza wskazaniem tego bilingu, na którym widać tylko że "Internet" zużywany jest te 3x10 mb regularnie...
Da się jakoś inaczej w systemie sprawdzić co zżera tego neta? Jak temu zapobiec? Może ktoś ma pomysł?
Motorola Moto G LTE. Kupiona jakieś 13 miesięcy temu, dotychczas bez problemów. Bez żadnych ingerencji w system itp. Android 5.1 (po najnowszej akutalizacji).
z góry dzięki za pomoc.