Małe co nieco na temat huaweika.
Emui bardzo mi przypadł do gustu jest podobny do MIUI z HTC HD2. Wszystko ładnie poukładane i ze sporą funkcjonalnością, nie zamula i nie wiesza telefonu.
Przydatne funkcje Emui z których korzystam i dla których z P8 przesiadłem się na Mate 8 - sterowanie głosem, nie ma polskiego, ale działa całkiem sprawnie na angielskim USA, świetnie zdaje egzamin w samochodzie. Bluetoothem lub NFC można zaprogramować wyłączenie blokady w aucie. Bez dotykania telefonu można dzwonić na numery z kontaktów, odbierać połączenia i kończyć, a w połączeniu z google nawet wyznaczać trasę. Wystarczy powiedzieć ustalone słowo i potem open google, a resztę przejmie sterowanie głosowe googla. Godziny ciszy z biała i czarną listą oraz automatyczne włączanie i wyłączanie telefonu. Blokowanie, czy raczej zamykanie, aplikacji przy uśpieniu. Całkiem spore statystyki transmisji danych. Świetna optymalizacja pamięci RAM, zawsze jest jej dużo (mam wersję 3GB/32GB).
Ze sprzętowych pierdół które doceniłem od ręki:
Wyświetlacz z bardzo realistycznymi kolorami, żadne tam cukierkowe z amoled, z możliwością sterowania temp. kolorów. Kąty widzenia doskonałe, kontrast dobry a jasność porażająca. Tryb automatyczny działa sprawnie i lepiej niż w P8. Wyświetlacz delikatnie smuży, piszę o tym, bo nie lubię tego 🙂
Skaner odcisków działa błyskawicznie i bezbłędnie. Można wprowadzić kilka palców i blokować dostęp do plików, programów etc. Bank Millenium obsługuje skaner.
Aparat nie powala. Robi zdjęcia gorsze niż w Samsungu S6 ale mniej zniekształca z bliższej odległości. Ustawianie ostrości znacznie wolniejsze niż w P8. Wykończenie zdjęć jest bardziej miękkie z małą ilością szumów. Pomimo swoich ułomności to i tak jeden z lepszych aparatów na rynku. W dobrym oświetleniu zdjęcia są bardzo dobre.
Akumulator duży i wydajny. Po wyjęciu z pudełka miał 59% baterii, włączyłem wifi, transmisję komórkową, skonfigurowałem 2 majle, kilkanaście programów, zaktualizowałem system. Łącznie wyświetlacz w trybie auto świecił 4 godziny, czas działania systemu ok. 14 godzin i bateria dotarła do 19%.
W zestawie szybka ładowarka pozwalająca na doładowanie w razie potrzeby albo ładowanie podczas pracy. W P8 niestety trzeba było swoje odczekać.
Wykonanie premium, żadnych szczelinek, krzywizn, trzeszczenia + plecki z cienkiego plastiku + fabryczna bardzo dobra folia na wyświetlaczu, oczywiście Gorilla Glass 4.
Obsługa 2 sim i lub micro SD - lepiej mieć niż nie mieć i za jakiś czas biegać z dwoma telefonami lub ciągle zgrywać dane lub płakać jak padnie telefon.
Na deser zostawiłem to za co polubiłem P8 i jeszcze bardziej Mate 8. Tryb głośnomówiący z możliwością wyłączenia górnego mikrofonu. Działa bardzo dobrze i często z niego korzystam. Jakość dźwięku jest dobra, a głośniczek wydaje z siebie całkiem sporo basów.
O wydajności chyba nie trzeba pisać, nic nie zamula, jest płynny i szybki.
Jak ktoś ma jakieś pytania, proszę bardzo. W pełen test nie będę się bawił, muszę się nim nacieszyć i powrzucać parę książek 🙂