Ten Twój dyktafon jest bardzo ciekawy. Nosisz go cały czas podłączonego do telefonu czy podłączasz na potrzebę chwili?
Głównie był mi potrzebny na spotkania w pracy. Szukałem czegoś małego lub ukrytego, żeby sienie rzucało w oczy, a że słuchałem muzyki na telefonie jeżdżąc tramwajami i nie chciałem dodatkowo tracić baterii kilkoma czasem godzinami nagrania - doszedłem do wniosku że kupię osobny dyktafon. Ten mi się spodobał bo tyle razy miałem jakąś sytuację z TPSA, że chciałem mieć coś co awaryjnie nagra rozmowę, bo często zmieniam telefony, nie mam czasu na rooty a te programy nie wszędzie chcą działać.
Obecnie za bardzo nie jest mi już potrzebny bo mam inną pracę, w sumie leży już tylko w szufladzie i czeka na problematyczną okazję.