Dziś spędziłem z godzinkę z V10. Jakość wykonania, choć nie skóra, to rewelacyjna. Gumowana klapka sprawia świetne wrażenie w dotyku i raczej ciężko będzie jej zebrać rysy (przeciwnie do posrebrzanych boków). Telefon mimo gabarytów nie wydaje się ciężki - jest długi a masa jest równomiernie rozłożona. Urzeka aparat, ekran, tego drugiego gdy jest wygaszony to w ogóle nie widać (wygląda jak pusty kawałek panelu z Xperii czy HTC). Pomęczyłem go na słuchawkach Monster DNA V2 i gra przyjemnie. Ogólnie - design bajka, wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach. Zwraca uwagę na momencie. Niestety nigdzie nie mogłem znaleźć białej wersji, chociaż i tak faktura z ciemnej klapki podoba mi się bardziej. Jedyne o co bym się bał to o baterię... no i o to, że telefon jest jednak zarąbiście długi. Porównałem z Huawei Mate 7 i jest nawet minimalnie dłuższy.
Zastanawiając się już nad samym zakupem... to kwestia do rozważenia dla kogoś, kto chce kupić G4. Zależy ile trzeba dorzucić do V10. Nie wiem czy w tym wątku, ale ktoś do tej dwójki dorzucił Flexa 2 i powiem tak - jak bez problemu można wydać więcej floty, to brać V10. Jak nie chce się zbyt dużego telefonu bądź dopłata ma być kolosalna, to brać pączkowatego G4, to "prawie" to samo. A jak komuś w zupełności wystarczy Flex 2 to brać Flexa, gdyż za V10 można spokojnie kupić dwa takie telefony i zostanie jeszcze na dobry sobotni balet.
Nie wiem tylko jak określić ew. dopłatę z G4 na V10. To w zasadzie hajs za dodatkowy GB RAM, drugi ekranik i fenomenalny design... 500 zł myślę, że jest maksymalną barierą, choć myśląc zdroworozsądkowo, G4 jest totalnie wystarczający i każda złotówka na V10 to czysty wydatek na przyjemność 😉