Dodatkowo, zastosowano w OPXjakiś kiepski algorytm tworzenia pliku JPG z obrazu z matrycy. Zastosowano chyba zbyt dużą kompresję, która zaciera szczegóły zdjęcia. Najłatwiej to zobaczyć fotografując szpilkowe drzewa z pewnej odległości. Zamiast szpilek widać bezkształtną "mgiełkę". Tryb HDR kiepski.
Na plus - wprowadzony w ostatnim update tryb manualny.
Generalnie, jest to raczej "notatnik" niż aparat, więc jeżeli dla kogoś aparat w smartfonie ma większe znaczenie, to odradzam. Dla mnie nie ma (zdjęcia robię czym innym), więc OPX jest OK. 🙂