Witajcie
Ostatnio mój telefon się zepsuł. Nagle przestał działać, leżał sobie na łóżku i się ładował. Po jakimś czasie chciałem sprawdzić czy dostałem wiadomości ect.
Telefon nie daje się włączyć, świeci się tylko czerwona dioda i widnieje bateria na środku ekranu, lecz nie ładuje.
Oddałem na gwarancji, ale idioci z serwisu napisali, że go zalałem... co jest totalną brednią i kłamstwem. Napisałem odwołanie i nic. Zgłosiłem sprawe do rzecznika i teraz czekam.
Spotkał się ktoś z czymś takim ?
Będę wdzięczny za pomoc.