@@hitman12
Z przymrużeniem oka traktuj ich wypowiedzi 😉
Większość użytkowników Androida nie odblokowała swojego systemu (chodzi o uzyskanie uprawnień tzw rootaczyli superużytkownika - windowsowym odpowiednikiem są prawa administratora systemu), przez co pakiet antywirusowy z którego korzystają ma takie same uprawnienia, jak reszta aplikacji tworzonych według zasad ustalonych przez Google. W praktyce oznacza to tyle, że nawet jeśli "złapiemy" wirusa, który ignoruje zasady uprawnień dostępu, nasz pakiet nie będzie miał na tyle wysokich uprawnień, żeby skutecznie walczyć ze szkodnikiem.
Adrian Ludwig, inżynier zajmujący się bezpieczeństwem systemu Android: Według niego, osoby używające dodatkowego oprogramowania zabezpieczającego tak naprawdę nie otrzymują od niego ochrony przed zagrożeniami.
Dlaczego więc je kupują i wykorzystują?
Powodem ma być swoisty komfort psychiczny, ograniczanie ryzyka (nawet, jeżeli jest ono złudne i zbudowane na podstawie nieprawdziwych informacji), oraz podążanie za sprawdzonymi i uznanymi markami. Wielcy producenci są w stanie łatwo przekonać użytkowników do tego, aby wykorzystali oni ich skanery, a także wykupili okresowe subskrypcje pozwalające na aktualizację baz wirusów.