Opiszę tutaj typowe cebulactwo.
Wystawiłem swojego S5 na allegro z ceną minimalną 900zł z dodatkami wartymi grubo ponad 200zł (w razie sprzedaży miałem jeszcze dorzucić do w/w dodatków gratisie ładowarkę samochodową na usb, nową cewkę do ładowania indukcyjnego oraz powerbank o czym nie napisałem w aukcji bo po prostu chciałem zrobić kupującemu niespodziankę czyli już mamy dodatkowe ok. 100zł). Aukcja doszła do 812zł. Propozycje jakie otrzymywałem wahały się w granicach 600-700zł. Nawet napisałem do gościa który dał najwyższą cenę że za tyle mu sprzedam ale bez odzewu.
Telefon również wisiał trochę na olx. Tam także dostawałem śmieszne propozycję typu 600zł lub ewentualne zamiany na jakieś stare telefony z dopłatą.
W komisie gość po znajomości wycenił mi S5 za 800zł bo stwierdził że jest w naprawdę idealnym stanie no i sklepowa gwarancja do pazdziernika. Do komisu oczywiście oddałem ale bez moich gratisowych dodatków bo ich nie chciał.
Teraz telefon stoi z całym fabrycznym zestawem za 1099zł i nawet wczoraj koleś chciał go kupić ale niestety komis nie posiada płatności kartą. Nie wiem czy ten potencjalny nabywca wrócił potem z gotówką i kupił czy też nie ale jego laska była ostro napalona na telefon także podejrzewam że wziął.
Podsumowując ludzie się targują i chcą kupić jak najtaniej ale i tak kupują drożej 🙂