Tablet mojego Taty dopadła dziwna przypadłość, dlatego pytam o radę bo nie wiem czy w takiej sytuacji lepiej spróbować najpierw z factory reset czy od razu polecić mu, żeby oddał go na gwarancję.
Sprawa wygląda tak, że wczoraj zadzwonił do mnie z pytaniem co ma zrobić w sytuacji kiedy tablet zaczyna mu wyrzucać info o braku pamięci i wyłączeniu niektórych aplikacji (ostatnio ponoć zdarza mu się to dość często). Najpierw kazałem mu ubić procesy przez menadżera zadań, a potem tak kontrolnie wyłączyć i włączyć tablet...i tu zaczęły się schody.
Po resecie tablet ponoć nie chciał się włączyć, zaskoczył dopiero jak Tata podpiął go pod ładowarkę (bateria była naładowana w 78%). Na samej baterii ekran ponoć co jakiś czas migał na ok. sekundę i tak w kółko. Kiedy już się uruchomił to pojawiło mu się info o instalacji nieoryginalnego OSa :/ Poprosiłem żeby zrobił zdjęcie i wysłał mi smsem.
Kazałem mu zresetować system, potem ponoć włączyło mu się recovery mode... znów kazałem mu zresetować tablet i ponoć następnym razem włączył się już normalnie.
Nie rozwiązało to jednak problem włączania się urządzenia - tablet jest w stanie wystartować tylko jeśli jest podpięty pod ładowarkę, na baterii ekran co jakiś czas miga i nie odpala - niezależnie od stanu baterii.
Próbować zrobić Full Wipe w recovery mode i przywrócić ustawienia fabryczne czy od razu ma go oddać do serwisu ?
Możliwe żeby Ojciec ściągnął jakiegoś wirusa ? On na pewno nie ściągał nigdy jakiegoś custom OSa - ma ponad 60 lat i w życiu nie wiedziałby jak to zrobić...