S7 robi przeostrzone, przekolowane zdjęcia. Ale takie lepiej wygląda dla zwykłego Kowalskiego więc się wszyscy wypowiadają że jest najlepszy.
Skoro "w porównaniu" to jak można stwierdzić bez takiego porównania że zdjęcia są słabe. Nie wiecie jak by wyglądały zrobione S7. A jeśli tak samo?
Bawi mnie i irytuje gdy ktoś mówi że aparat HTC 10 jest "słaby" albo że "nie ma startu". To jak nazwać mój aparat w M8? Albo ten w jakimś średnim Desire? Fatalny? A aparat w Galaxy S2? Katastrofalny? Nie rozumiem tego. HTC 10 ma jeden z najlepszych aparatów na świecie, ociupinkę gorszy od rywali, bez porównania ciężko by było czasem poznać że zdjęcia są gorsze. No może oprócz tych flar bo to rzeczywiście słabe.
Nikt nie robi porównań do starszych telefonów. Nie wiemy więc jak wypada HTC 10 w porównaniu do S6 czy G4, jak te telefony wypadają w porównaniu do swoich następców. Myślicie że to są kolosalne różnice? Albo że HTC 10 robi dużo gorsze zdjęcia od np. G4?