W sumie szkoda komentarza dla takich słów. Ale widzę,że masz bardzo specyficzne i dość proste, oryginalne podejście do kultury, więc spróbuję na przykładzie Cię przekonać. Na prostym przykładzie.
Mam dwa numery: służbowy i prywatny. Miałem poprzedni telefon z Dual Simem pasywnym. Czekałem od paru dnina ważny telefon ze szpitala na numer prywatny.Zadzwoniłnumer służbowy, musiałem odebrać i prowadzić kilkuminutową rozmowę. Pech chciał, że właśnie wtedy na numer prywatny zadzwoniono ze szpitala, by zaproponować mi terminzabiegu.Panienka nie dodzwoniła się, miała informację "abonent poza zasięgiem", olała mnie itermin zabiegu przypadł komuś następnemu w kolejce. Takie są szpitale państwowe. Nawet gdybym dostał potem SMSa od opa, że ktoś próbował się dodzwonić, to nie mógłbym oddzwonić, boidentyfikowali się jako numer nieznany. Zresztą gdyby identyfikowali się głównym numerem szpitala to i tak bym nie mógł oddzwonić, bo nie wiedziałbym,do kogo konkretnie.
To historia prawdziwa. Gdybym miał Dual Sim Active, to mógłbym odebrać to połączenie, mówiąc"służbowemu" rozmówcy "przepraszam Cię, mam bardzo ważny telefon na drugiej linii i musze odebrać"
Wg Ciebie to byłoby buractwo? Współczuję.
Mniej agresji, a więcej zrozumienia dla czyichś potrzeb. To, że Ty czegoś nie potrzebujesz, nie znaczy, że inni też nie.