Od jakichś 6 lat używam jednego uchwytu na rower. Uchwyt jest obrotowy i jeździł z N95 (pierwotnie), N8, C7, Xperia V, a teraz będzie jeździł z SGS7 flat. Sorry, nie zmieniam telefonów co tydzień, Rower jest w piwnicy i przy najbliższej okazji zrobię fotki. Z powodu, że telefon zaczął się huśtać przód tył, to zrobiłem jedną istotną modyfikację. Między chwyt kierownicy i telefonu wsadziłem miękką sprężynę (powiedzmy w 2012), która tłumi drgania. Co najważniejsze, modyfikacja do następnego fona jest banalna, usuwam i przyklejam nowe etui zwane silikonowym, a które tak naprawdę jest z PCV/ABS. Miałem kilka kraks i żaden telefon nigdy nie wypadł (mocowanie blisko mostku). Najbardziej cierpiały: siodełko, rogi, kierownica, pedały, no i ja! Modyfikację zrobiłem gdy moja nówka N8 wyskoczyła z (innego) uchwytu podczas zjeżdżania z wysokiego krawężnika i o mały włos przejechałby ją autobus (btw, upadła płasko na wyświetlacz ale rysy tylko na obudowie). Wystarczy solidny uchwyt, który ma jakąś płaską powierzchnię i ciasne "silikonowe" etui. Potrzebna powierzchnia to jakieś 1/4 telefonu, najlepiej nie zasłaniająca kamery i która umożliwia wypięcie fona, no i klej do rur PCV (Nibco). Dodam tylko, że to jest solidny uchwyt, a płaską powierzchnię uzyskałem po odkręceniu chwytu slidera N95.