Witam. Kilka dni temu telefon wpadł mi do wody. Jako że ten telefon jest "wodoodporny" to przetarłem go tylko ręcznikiem i w ogóle wszystko pięknie (już raz mi wpadł do wody zrobiłem tą samą procedurę i wszystko działało bezproblemowo). Problem pojawił się wtedy gdy telefon zaczął kopać mnie prądem. Wtedy natychmiast go wyłączyłem i poleżał sobie trochę czasu żeby mógł wyschnąć. Po jakimś czasie włączyłem go, wszystko normalnie funkcjonowało, podładowałem go. Po jakimś czasie użytkowania zauważyłem że bateria zaczęła świrować pokazywała np 80% po minucie 74% a potem 90%. Pomyślałem że to tylko jakiś bug w systemie. Po kilku godzinach telefon się sam wyłączył i od tego momentu za każdym razem jak go włączę pojawia się logo Sony, na sekundę pokazuje pulpit i zaraz go wyłącza. Zmieniałem kernel'a, romy, zrobiłem wipe'a i dalej to samo. W dodatku w tym momencie telefon ciągle pokazuje 1% a ciągle działa (oczywiście tylko w recovery..) i nie chce się naładować powyżej 1%. Jakieś sugestie? Problem z baterią czy może jest coś z płytą główną lub z oprogramowaniem?