Właśnie to jest tak, że nic nie mam w tle uruchomionego, a jak spojrzeć w ustawienia i zużycie baterii to jest tylko system i ekran po znikomym %.
Postanowiłem przedwczoraj wyłączyć podtrzymywanie wifi w trybie uśpienia. Rano wstałem i było ok, zleciało jakieś 5-6% baterii przez noc, lecz dzisiaj wstaje i zaś prawie rozładowana (czyli zeżarło ponad połowę energii). Kuknąłem w zużycie i nadal nic nie wykazuje. Dziwne się to robi, bo jedną noc zjadło, a drugą już nie :/