Witam, jestem posiadaczem Samsunga Galaxy A5 pierwszej generacji od roku. Z urządzenia byłem zadowolony, chodził płynnie nie zalałem go nigdy ani nic podobnego, kilka razy mi upadł, lecz działał poprawnie, gniazdo USB też działało poprawnie. Pewnego słonecznego dnia zostawiłem go w aucie na tapicerce, pod przednią szybą, leżał tam może 2 h, padały na niego promienie słoneczne, na dworze było ponad 30 stopni, można się domyślić zatem jaka temperatura panowała wewnątrz samochodu. Kiedy wziąłem go do ręki nie zareagował po naciśnięciu klawisza blokady, zauważyłem że jest cały popękany. Po podłączeniu do ładowania nie dzieje się nic, naprawa kosztuje mnie ok 400 zł po konsultacji w salonie T-Mobile... Nieopłacalny wydatek, postanowiłem wziąć sprawę w swoje ręce i dostałem się do baterii, którą wymieniłem na nową, pomyślałem że jeśli telefon da znak życia to kupię LCD, jednak ten po podłączeniu do ładowania tylko się grzeje (patrząc od przodu z prawej strony, tak jakby obok klawisza blokady). Nie świeci dioda ładowania, nie podświetlają się klawisze, komputer nie wykrywa go po podłączeniu kablem USB. Czy ktoś wie o co tu c'man?