Witam.
Chciałbym w tym poście opisać moje przejścia z serwisem LG.
Zacznijmy od tego że przy wyjmowaniu karty sim uszkodziłem slot. Pojechałem do centrum serwisowego w Warszawie (jestem z warszawy i byłem u nich 5 stycznia 2015r.) i miałem nadzieję że zrobią mi to na miejscu i od ręki (takie małe marzenie), ale jak się okazało został wyłamany jeden pin w slocie i naprawa oczywiście będzie odpłatna. W tym miejscu miałem dwie możliwości:
1. robią mi to na miejscu (wymiana płyty głównej - tu mają tylko możliwość wymiany całych modułów) - koszt ok 800 zł
2. wysyłam do centralnego serwisu w Mławie (tam wymienią sam slot) - koszt ok 200 zł z przesyłką (taką dostałem informację w warszawie).
Wybrałem tańszą opcję więc zadzwoniłem na infolinię LG (i tu muszę pochwalić LG - nie ma miliona tematów przez które trzeba się przebić itp) i zamówiłem kuriera żeby odebrał telefon. Oczywiście musiałem dołączyć informację co jest do naprawy i na jaki adres odesłać. Napisałem wyraźnie też żeby nic nie robili z softem (miałem wtedy najnowszy system oryginalny Android 5.0 20E). Telefon został odebrany ode mnie 7 stycznia i pojechał do Mławy.
W piątek 9 stycznia dostałem na maila fakturę na kwotę ok 74 zł (z przesyłką - koszt części to 4,33 zł 😉 ) z czego się ucieszyłem (miało to kosztować ok 200 zł). Wieczorem w domu na spokojnie sprawdziłem status naprawy na stronie LG - widniał tam status: odesłany (co to niby miało znaczyć - do tej pory nie wiem). Pomyślałem że telefon zapakowali i odesłali już do mnie i spodziewałem się w poniedziałek 12 stycznia telefonu 😃 Byłem zaskoczony że tak szybko i sprawnie im poszło.
W poniedziałek oczywiście telefonu nie dostałem. Zadzwoniłem na infolinię i chciałem się dowiedzieć jaki numer przesyłki ma paczka do mnie, ale odpowiedzi nie otrzymałem.
We wtorek 13 stycznia telefonu także nie otrzymałem. Znowu telefon na infolinię i nic. Mail w tej sprawie i nic.
W środę 14 stycznia w końcu telefon otrzymałem. Przy kurierze otworzyłem przesyłkę i sprawdziłem czy pudełko i telefon oczywiście jest fizycznie cały (było OK). Usiadłem przy biurku na spokojnie włożyłem kartę SIM i mSD do gniazd. Odpaliłem telefon i zobaczyłem starego androida 4.4.2 :zdziwko: a po chwili informację o sieci :hurra:
Moja radość jednak trwała bardzo krótko. Okazało się że telefon nie widzi mojej karty SD :mad:
Naprawili jedno a zepsuli co innego. Znowu telefon na infolinię - polecili mi pojechać do centrum serwisowego w Warszawie, tak też zrobiłem.
Tutaj serwisant wziął mój telefon i zamontował w nim kartę SD - okazało się że działała :zdziwko:
Miałem wziąć telefon i wyjść, ale postanowiłem przy nim włożyć jeszcze kartę SIM. Jak były obie karty w swoich slotach to niestety SD nie działała >🙁 . Serwisant zabrał telefon na zaplecze i za 10 minut przyniósł mi sprawny telefon z wymienioną płytą główną na gwarancji 😃
Moja konkluzja jest taka że centrum serwisowe w warszawie (jak sprzęt jest na gwarancji) jest dobrze przygotowane pod względem zaplecza i obsługi (obsługa była bardzo miła i rzetelna).
A na koniec wisienka na torcie - pamiętacie jak prosiłem o numer przesyłki żebym mógł śledzić mój telefonik gdzie jest? Dostałem odpowiedź 16 stycznia że nie mają numeru przesyłki, ale mogą podać numer przesyłki, którą przesłałem do nich do serwisu!!!! :zdziwko: Jednym słowem - w Mławie mają niezły burdel (szczególnie jeśli chodzi o logistykę).
A to wszystko przez to że karta SIM którą miałem wtedy w telefonie nie działała mi z LTE (była uszkodzona karta SIM).
Wymieniłem w PLUSie kartę na nową i od 14 stycznia cieszę się w pełni sprawnym telefonem.