To już wyjaśniam skąd moje wnikliwe pytania.
Zainstalowałem Android Pay w nadziei że będę mógł płacić telefonem. Dwa pierwsze podejścia skończyły się niepowodzeniem, boterminale do których przykładałem telefon nie reagowały. Na telefonie Android Pay prosił o ponowne zbliżenie do terminala, ale mimo kilku prób nie udało się zrealizować płatności. Podczas pierwszych 2 prób telefon był zapakowany w SPIGEN.Napisałem tu na forum i w sumie nic się nie dowiedziałem. Spróbowałem więc ponownie (telefon bez etui)i tym razem terminal odczytał informacje przekazywane przez telefon ale odrzucił płatność z komunikatem "Karta nieobsługiwana".
Zgodnie z założeniem Android Pay powinien działać wszędzie tam gdzie są akceptowane płatności zbliżeniowe. Niestety wygląda na to, że wirtualny numer karty (token generowany przez bank podczas aktywacji usługi) nie jest jeszcze akceptowany przez wielu operatorów płatności. To jest trochę irytujące jak pytasz sprzedawcę czy można spróbować płatności telefonem (sprzedawca patrzy na Ciebie jakbyś był z innej planety) a po wszystkim i tak musisz wyciągnąć kartę, bo usługa nie działa.
A pytam o czułość (zasięg) NFC, bo bardzo dużo płacę zbliżeniowo(niestety na razie wyłącznie kartą) i mimo tego, że w wielu przypadkach kartę wystarczy zbliżyć na odległość 1cm i płatność przechodzi to są też takie sytuacje, że (zużyty lub uszkodzony) terminal ma problem z odczytem karty tzn. kartę muszę dość mocno i precyzyjnie przyłożyć do terminala. Zastanawiam się jak przy takim terminalu zachowałby się telefon - lepiej, gorzej, a może podobnie jak karta. Czy ktoś z Was miał już taką sytuację, że terminal nie chciał komunikować się z telefonem, a kartę płatniczą odczytał bez problemu?